
Świat zagwizdał. Padał zardzewiały deszcz.
Świat zagwizdał. Padał zardzewiały deszcz.
Zawsze twierdziła, że jest milczący jak cień, cichy jak zapadający zmierzch.
Zrozumiałem, że choćby nie wiem jak się kogoś kochało, długo nie widziana twarz w końcu zaciera się w pamięci.
Bez względu na wszystko dostałam wielką szansę, które zdarza się tylko raz.
Istnieje różnica między sympatią do kogoś, a troszczeniem się o niego. To drugie wymaga więcej czasu.
Muzyka to jedyna ucieczka przed cierpieniem. To mój narkotyk, który sam sobie wybrałem.
Coś mnie gryzło, możliwe, że sumienie.
Prawda nie zawsze jest
taka, jaka się wydaje.
(...)strachem można zmusić człowieka do wszystkiego poza samodzielnym myśleniem.
Nie zatrzymam czasu - pomyślał - jeszcze nie teraz, może innym razem.
Ile milczenia oznacza samotność?