
Pijemy kieliszkami do wina, ale mnie, cwaniaki, dali kieliszek z ...
Pijemy kieliszkami do wina, ale mnie, cwaniaki, dali kieliszek z odłamaną nóżką.
Weź tu z takiego upij połowę i odstaw...
Chciałem cię tylko poznać. Nie wiedziałem, że zniszczę całe twoje życie.
Uszczęśliwiające innych, nie zapomnij o sobie.
Rozpadające się iluzje boleśnie ranią.
Czytanie to dla mnie rozrywka, oderwanie myśli, pocieszenie, małe samobójstwo. Kiedy nie mogę już znieść świata, zwijam się w kłębek z książką, tym małym statkiem kosmicznym, którym odlatuję daleko od wszystkiego.
Idioto, dlaczego umierasz w chwili, gdy jesteś wyleczony...!
Widzisz to kłamstwo, ten fałsz co wypływa spod ich słodkich słów?
Zapamiętaj. Od takich z daleka.
Czas leczy wszystko, pomyślałem, wszystko oprócz prawdy.
Czymże jest życie, jeśli nie pasmem natchnionych szaleństw?
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich.
Kto prawdę mówi, ten niepokój wszczyna.