
Will uśmiechnął się, niczym Lucyfer tuż przed upadkiem z nieba.
Will uśmiechnął się, niczym Lucyfer tuż przed upadkiem z nieba.
Zaufany przyjaciel zawsze się przydaje.
Jeśli ma się w życiu jedno marzenie, robi się wszystko, by je spełnić.
Ten pocałunek był jak szept, jak najdalszy od krzyku.
Jesteśmy tym bogatsi im więcej rzeczy zbędnych zdołamy odrzucić.
To ty! To zawsze byłaś ty!
- Nie przejmuj się - szepnął mi do ucha - Gdybym mógł śnić, śniłbym tylko o tobie. I nie wstydziłbym się tego.
Człowiek w czerni uciekał przez pustynię, a rewolwerowiec podążał w ślad za nim.
Jeśli mnie opuścisz, moje serce zamieni się w wodę i odpłynie.
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza trzydzieści ostatnich dni.
To delikatny wstęp do czucia się najgorzej w życiu.