
Dobre słowo nie kosztuje więcej niż złe.
Dobre słowo nie kosztuje więcej niż złe.
Prędzej czy później przekracza się granicę między przyjaźnią a miłością. A wtedy koniec. Nieszczęśliwie zakochanemu pozostaje tylko cierpienie i chłód ze strony partnera.
Weź na wstrzymanie, Fred... Ku*wa, nie dałeś mi zapalić,
a to był mój ostatni fajek...
Godzina umarłych, tak to nazywali. Tuż
przed świtem. Wtedy umierają ludzie.
Różnica między odwagą i tchórzostwem polega na rozwadze. Między człowiekiem bogatym a kieszonkowcem na tym by umieć w porę odejść od źle ułożonych planów.
W nałóg wpisana jest całkowita samotność.
Dziś wiem , że w takich momentach jak tamten, trzeba po prostu przeczekać. Zacisnąć zęby i wypatrywać z nadzieją lepszych dni. A los... kiedyś musi się odmienić. I tak się dzieje.
Nie nauczysz się pływać na kuchennej podłodze.
Wszystko będzie dobrze. Słowa, które tak naprawdę nic nie znaczą, które są mantrą rzucaną w przestrzeń i mrok jak rozpaczliwe próby uchwycenia się czegoś, gdy się spada.
Człowiek nigdy nie jest silniejszy niż wtedy, kiedy znajdzie się na skraju rozpaczy.
Białe róże symbolizują czystą miłość, platoniczną, a nie namiętność.