Wiecie jak to jest z kotami: nie mają właścicieli, tylko ...
Wiecie jak to jest z kotami: nie mają właścicieli, tylko służbę
Porobiłem rozmaite znajomości, towarzystwa jednak nie znalazłem do tej pory.
Może mi napiszą na grobie: UMARŁ OD NADMIARU ŻYCIA.
Nie kracz, nie kracz, bo wykraczesz.
Bo gdy niebo zapłonie, zdrajcy wrócą do domu.
Mów szeptem, jeśli mówisz o miłości.
Z czasem miłość zmienia się: staje się bardziej miękka, bardziej rozciągliwa, prawie przezroczysta.
Czasami sprawia wrażenie waty, a potem jest znowu jak szkło.
Nigdy nie jest za późno
by naprawić błędy.
Wreszcie zrozumiałem, co to znaczy ból. Ból to wcale nie znaczy dostać lanie, aż się mdleje. Ani nie znaczy rozciąć sobie stopę odłamkiem szkła tak, że lekarz musi ją zszywać. Ból zaczyna się dopiero wtedy, kiedy boli nas calutkie serce i zdaje się nam, że zaraz przez to umrzemy, i na dodatek nie możemy nikomu zdradzić naszego sekretu. Ból sprawia, że nie chce nam się ruszać ani ręką, ani nogą ani nawet przekręcić głowy na poduszce.
Za największego wroga ludzie mają tego, kto mówi im prawdę.
Książki to parawan i tym są też dla mnie.