
Nie ufaj mężczyźnie, który umie tańczyć.
Nie ufaj mężczyźnie, który umie tańczyć.
Najbardziej przeraża mnie to, że ciebie nie ma, a ja nadal muszę oddychać.
Chciałabym, żeby mój cień wstał i szedł obok mnie.
Lubię Cię podglądać, skupienie i speszenie. Spojrzenie... uśmiech.
Na nogach koc, pod głową poduszka, w ręku książka. Ale nawet dowcip Mrożka mimo, że tak miły, nie zabroni tej przyjemności patrzenia.
Przez w(z)gląd na Twoją intymność- papieru i ołówka Czuję dom.
Chcę drinka. Chcę pięćdziesiąt drinków. Chcę butelkę najczystszego, najmocniejszego, najbardziej niszczycielskiego najbardziej trującego alkoholu na Ziemi.Chcę pięćdziesiąt butelek. Chce cracku, brudnego i żółtego i wypełnionego formaldehydem. Chcę kopę metamfy w proszku, pięćset kwasów, worek grzybków, tubę kleju większą od ciężarówki, basen benzyn tak duży, żeby się w nim utopić.Chcę czegoś wszystkiego czegokolwiek jakkolwiek ile tylko się da by zapomnieć.
Niedowiarstwo przychodzi naturalnie, niewiarę trzeba w sobie wyrobić.
Wybacz, ale nie jestem gotowa umrzeć w tej sekundzie.
To właśnie interpretacja niszczy związek.
Niewłaściwa interpretacja.
Aby wyrobić sobie gust literacki, trzeba czytać poezję.
To takie smutne, gdy książka się kończy.
Rodzinę ma się tylko jedną, bo dwóch nikt by nie zniósł.