Robiłam to już . Wiele razy. Zamykałam oczy i odchodziłam.
Robiłam to już . Wiele razy. Zamykałam oczy i odchodziłam.
Niekiedy miłość bywa siłą napędową, tyle że w przeciwnych kierunkach.
Dawałam im to, czego pragnęli. Nadzieję. Na miłość, dziecko, zdrowie, szczęśliwą rodzinę, na pieniądze, szacunek w pracy, godną starość, wnuki, dom, ogród, basen, szczęście. Nie wierzyli w Boga. Nie wierzyli w siebie. Nie wierzyli ludziom, z którymi mieszkali pod jednym dachem. Wierzyli tarotowi.
Kiedy się jest bogiem, kłopot polega na tym, że nie ma się do kogo modlić.
Cierpimy bo czujemy, że dajemy więcej, niż otrzymujemy w zamian.
Prawdziwą siłę człowieka poznaje się po sposobie, w jaki się zmaga z cierpieniem.
Cudzy niewolnik, cudzy problem
Ale zbyt dużo miłości jest trucizną, zwłaszcza kiedy ta miłość jest nieodwzajemniona.
Na świecie roi się od złudnych analogii i wielkanocnych jaj, zwanych możliwościami.
Słowa nie są sensem czy źródłem są echem - iluzjoniści przedstawiają to zgoła inaczej.
Najedzony lew zapomina jak się poluje.