Szukałem słów, których jak zawsze nie było.

 "Nigdy nie rezygnuj z osoby, która Cię kocha i martwi się o Ciebie, bo pewnego dnia zrozumiesz, że straciłeś księżyc podczas łapania gwiazd."

 Człowiekiem gardząc, sami tym sposobem się poniżacie...

 Trudno zachować pogodę ducha, kiedy się umiera.

 Skromność jest dla świętych i nieudaczników. Ja nie jestem ani jednym, ani drugim.

 Każdy musi to mieć. Coś takiego, o czym mógłby myśleć, odwoływać się do tego, gdy trzeba się do czegoś odwołać, gdy trzeba się do czegoś przymierzyć albo zaczerpnąć skądś sił, kiedy własne nie wystarczają. Trzeba mieć coś takiego, nosić w zanadrzu, dmuchać na to i chuchać, jak na największy skarb.Bo to jest największy skarb, tyle, że go nie widać i nikt o nim nie wie.

 Musicie jedynie uzbroić się w odwagę i podać mi dłoń, a ja poprowadzę was w ciemność.

 Gdy pisze się o minionych przykrościach, humor przychodzi łatwo.
Kpina maskuje ból.

 Wojownik. Gdyby zabito go tego wieczora, przynajmniej umarłby żywy.

 Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.

 Trzeba byłoby stu oczy, żeby je móc na wszystko przymykać.