
NIGDY to bardzo długo.
NIGDY to bardzo długo.
Umieranie nie może być aż tak złe. Wielu się to udało i nigdy nie wrócili, żeby się poskarżyć.
Żyj w grzechu, spowiadaj sie lub nie, ale nie wolno ci stracić wiary.
Żaden temat nie jest sam w sobie ani dobry, ani zły dla literatury.
Nie trzeba nadawać rzeczom znaczenia, którego nie mają.
Nie wszystko złoto, co się świeci.
Chce się poczuć w końcu gdzieś dobrze, wiedzieć, że tam pasuje, być częścią czegoś.
Czegokolwiek.
Miłości nie wolno kalać przyjaźnią. Koniec to koniec.
W ogóle bracie, jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi, ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie – co lubię w życiu robić. A potem zacznij to robić.
Ponieważ Bóg nie może być z każdym, wymyślił matkę.
Dobrze widzi się tylko sercem.