
Prędzej czy później przekracza się granicę między przyjaźnią a miłością. ...
Prędzej czy później przekracza się granicę między przyjaźnią a miłością. A wtedy koniec. Nieszczęśliwie zakochanemu pozostaje tylko cierpienie i chłód ze strony partnera.
Najpierw boisz się, że umrzesz, potem, że przeżyjesz.
Życie zawsze biegnie drogą, którą sobie wybrało, wszystko jedno, co zrobisz.
Wiedziała, że otwarcie przed nim serca nawet o cal równa się zażyciu szczypty silnie uzależniającego narkotyku.
Radość jest jak kamień, który wrzucony do wody zatacza coraz większe kręgi.
Łatwiej zmyć krew niż wspomnienia.
Zawsze mówię prawdę...
Nawet kiedy kłamię.
Każda sytuacja mieści się w planie Bożym dla ciebie.
Mam w sobie wielką miłość, której nie potrafisz sobie wyobrazić. Oraz wielki gniew, który zadziwiłby Cię ogromnie. Jeśli nie zaspokoję jednego... pogrążę się w drugim.
Nie masz pojęcia, jak ja
czasem cierpię, zupełnie
bez wyraźnego powodu.
Nareszcie pojąłem, że nie ma nic bardziej skomplikowanego niż więzy przyjaźni.