Dorosłość to usychające koryto rzeki, to pozbawiona płatków róża, to ...
Dorosłość to usychające koryto rzeki, to pozbawiona płatków róża, to taki czas, kiedy się już o niczym nie marzy, nie podejmuje wyzwań.
Kiedy człowiek spogląda w otchłań, otchłań nie powinna do niego machać.
Nie ma złych dzieci. Są tylko dzieci niekochane.
Tak jakoś wyszło wiesz ? Nie nadaję się dziś do poezji...
Najzwyczajniej w świecie potrzebuję uczucia, ciepła, troski i miłości.
Stare zbrodnie świata ubrane w szaty świeże.
A może świat nas dogania?
Może prawdziwe uczucie to nie nagły płomień, trzęsienie ziemi. Może wystarczy dotknięcie dłoni, silny uścisk ramion, łagodny głos. I może nie od razu zmienia świat, a jedynie dwa życia na lepsze, trochę spokojniejsze i nie tak strasznie samotne.
Słowo, którego nie wypowiesz, jest Twoim niewolnikiem; to, które wypowiedziałeś, staje się Twoim panem.
Rzeczywistość zawsze dezorganizuje człowieka. Przeszłość albo przyszłość- w której nie żył lub żyć nie będzie- oto odpowiedni czas, kiedy mógłby być szczęśliwy.
Znika jak cień, którego nigdy nie było.
Samotność…
Odnoszę wrażenie, że to milczenie z samym sobą.
Mówienie do nikogo, patrzenie na nic, brak wszystkiego i niczego. Po prostu jest się w pustce i z tej pustki nie wyprowadzą mnie żadne drzwi, nawet otwarte…