
Coś mnie gryzło, możliwe, że sumienie.
Coś mnie gryzło, możliwe, że sumienie.
Strzeż dobroci jak źrenicy oka. Naucz się dawać bez wahania, tracić bez żalu i zdobywać bez chciwości...
Najmniej odporni jesteśmy na ciosy tych, których kochamy.
Potrzeba wielu lat, by odnaleźć przyjaciela, wystarczy chwila, by go stracić.
Niech nasza droga będzie wspólna.
Niech nasza modlitwa będzie pokorna.
Niech nasza miłość będzie potężna.
Niech nasza nadzieja będzie większa od
wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Tak świt nam blaknie w światło dnia.
Wszystko, co złote, krótko trwa.
Stałam się wyjątkowa, miałam prawdziwe problemy.
Czyż odnalezienie Drugiej Połowy nie jest boską misją w życiu każdego człowieka?
Jestem przyjacielem nieprzyjaciół naszego jedynego nieprzyjaciela.
Zawsze trzeba szukać jaśniejszych stron.
Często najbardziej kochamy tych ludzi, te sprawy i te rzeczy, od których bieg życia każe nam odchodzić – nieraz na zawsze.