Bycie miłym jest równie łatwe jak bycie wrednym. Ale znacznie ...
Bycie miłym jest równie łatwe jak bycie wrednym. Ale znacznie fajniejsze.
Dlaczego wszystko obraca się przeciwko mnie?
Bo sama jestem przeciwko sobie.
Niszczę się systematycznie, nie daję sobie żadnej szansy.
Dokonuję okrutnego mordu na sobie.
Jam jest posąg człowieka na posągu świata.
Trzeba iść do przodu, ciągle na nowo planować swoje życie, osiągnięcie celu
to tylko początek następnego etapu.
Ale na dobro publiczne składa się szczęście każdego z nas.
Nie ma takiego bólu, którego nie można by wypłakać.
Co to jest miłość? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi.
Czy mnie kochał? Nie. I jeśli popełniłam błąd, to było nim przekonanie, że ulegając mu, zatrzymam go przy sobie. Czy byłam zakochana? Bałam się, że znajdzie sobie inną? Tego rodzaju obrona nic nie znaczy... nawet ja nie widzę w niej sensu.
Dla miłości nie jest ważne, aby ludzie do siebie pasowali, ale by byli razem szczęśliwi.
Z czego żyję? Z przyzwyczajenia, proszę pana.
Nie przejmuj się, nie ma tu nic gorszego niż my sami.