Czemu lubię przytknąć do skroni swoje palce imitując ich kształtem ...
Czemu lubię przytknąć do skroni swoje palce imitując ich kształtem kształt broni?
Jutro nie istnieje, dopóki nie nadejdzie.
W sprawach rozwodowych na wstręcie fizycznym można przecież zajechać dowolnie daleko.
Wtem dotarło do mnie, że film wcale się nie urwał. Jego akcja toczyła się dalej.
Chciałbym Cię mieć w domu na jesień. I pisać do Ciebie listy szeptem...
Śmierć nie jest przeciwieństwem życia, a jego częścią.
Cierpiał. Naprawdę wierzył,
że go nikt nie kocha, a taka świadomość, niezależnie od tego, kim jesteś, boli...
Głowa do góry. Tylko głupcy wpatrują się w czubki swoich butów.
Nie wiem jak ty, ale ja z rozkoszą zamorduję porcję curry.
Czy chodzi o to, czego naucza nauczyciel? Czy też o to, co pojmuje uczeń?
No cóż...doszedłem do wniosku, że skoro i tak skończę w piekle, to mogę po drodze zaszaleć