
Świat zewnętrzny to skorupa człowieka – ja jestem swoim niebem ...
Świat zewnętrzny to skorupa człowieka – ja jestem swoim niebem i swoim piekłem.
Ponieważ nie mam nic, wszystko należy do mnie.
Nieskończona przyszłość sprawia, że zyskanie znaczenia w taki sposób staje się niemożliwe.
Historia to rozbryzgi krwi.
Życie w wątpliwościach jest dla mnie męczarnią.
Sam symbol jest niczym, gdyż rzeczywistość jest wszystkim.
Czasami "przepraszam" to za mało.
Ostatecznie każde małżeństwo to dwie osobowości - dwa głosy, dwie opinie, dwa sprzeczne zestawienia decyzji, pragnień i ograniczeń.
Wybór niesie za sobą ryzyko: podejmując decyzję, trzeba porzucić wszystkie inne możliwości
Dopóki trwa życie, dopóty jest nadzieja.
Musimy dążyć do ideału, choćbyśmy nigdy nie mieli go dosięgnąć.