Bo gdy już dotrzesz do końca świata, to nie ma ...
Bo gdy już dotrzesz do końca świata, to nie ma wielkiego znaczenia, którą drogę wybierzesz.
Ciasto czekoladowe dla wszystkich! (...) Widzicie, wcale się nie całują.
Rzeczywistość to jest coś, co nie znika, kiedy przestaje się w to wierzyć.
Co za świat, miły Boże, już nawet skurwysyństwo nie popłaca.
Każdy czyn dokonany w gniewie jest skazany na klęskę.
Cierpienie daje prędką dojrzałość.
Przysięga była nie tylko obietnicą. Była jednocześnie rozkazem.
Czasem miłość przychodzi z nieoczekiwanej strony.
Zazdrość to podatek, który się płaci od sukcesu.
Słuchaj, kiedyś przechodziłem przez wioskę. Jakiś dziewięćdziesięcioletni dziadunio sadził drzewo migdałowe. „Hej, dziadku! – wołam. – Sadzisz drzewo migdałowe?” A on, zgarbiony, odwrócił się i powiedział: „Tak, mój synu, ja postępuję tak, jakbym nigdy nie miał umrzeć!” „A ja – odparłem – postępuję tak, jakbym miał umrzeć w każdej chwili”. Kto z nas dwóch miał rację, szefie? – Spojrzał na mnie triumfalnie. – Tu cię mam! – powiedział.
Nie masz pojęcia... tu się tak niewiele dzieje... A my tak dużo marzymy...