Nazwiska odbijają się echem w pokojach przeznaczenia.
Nazwiska odbijają się echem w pokojach przeznaczenia.
To zadziwiające, jak mocno trzymamy się fragmentów przeszłości, czekając na przyszłość.
Bałam się, to próbowałam uciec. Nienawidziłam, to próbowałam walczyć.
Po prostu...czasami jest trudno być.
Zło pozostaje. Zawsze. Możesz z nim walczyć, ale nigdy do końca go nie pokonasz.
Boimy się samotności, bo stawia nas twarzą w twarz ze sobą.
Przeszłość każdego człowieka jest w nim zamknięta jak karty książki,
którą on zna na pamięć, a przyjaciele mogą przeczytać tylko tytuł.
Ludzie rzadko zdają sobie sprawę, że kiedy ich usta kłamią, ich oczy cały czas mówią prawdę.
Zbrodnia sama dla siebie jest karą.
Czasem łatwiej znieść czyjąś śmierć niż czyjeś kłamstwa.
To bardzo stresujące.
Jakim cudem szesnastoletni
(lub siedemnastoletni, jak w twoim przypadku) ludzie mają wiedzieć,
co chcieliby robić przez resztę życia?