
Życie jest krótkie. Przemija tak szybko, jak jesienny list zdradzony przez wiatr. Mijają minuty, godziny, dni, lata... I tak mija życie. Mija, jak cień, który zanika, gdy słońce zachodzi... Mija, jak pieśń, której echo długo jeszcze brzmi w sercu, choć dźwięk przepadł...

Jego słowa to echo moich myśli.

A każdy jego ruch odbija się echem w moim wnętrzu.

Słyszałam bicie swojego serca, smutne echo uderzeń. Pomyślałam, że to dźwięk samotności.

Zmarli pozostawiają wśród nas swoje cienie, jak echo w przestrzeni, w której niegdyś żyli. Prześladują nas, nie przekwitając, nie starzejąc się tak jak my. Strata, którą opłakujemy, nie wpływa na ich przyszłość, lecz wyłącznie na naszą.

Nazwiska odbijają się echem w pokojach przeznaczenia.

Wysyłasz w moim kierunku echo. Nawet jeśli tego nie wiesz.

Jestem echem tego, co było kiedyś.

Nazwiska odbijają się echem w pokojach przeznaczenia.

Albowiem echo jest jak dusza głosu,
co się rozbudza w miejscach opustoszałych.

To, co czynimy za życia,
odbija się echem w wieczności.

To, co czynimy za życia,
odbija się echem w wieczności.