
(...) balansuję wciąż pomiędzy pragnieniami zupełnej samotności, by czytać i ...
(...) balansuję wciąż pomiędzy pragnieniami zupełnej samotności, by czytać i pracować, a tak wielką potrzebą ludzkich gestów i słów.
W jakimś momencie trzeba dopuścić do siebie myśl, że ktoś już nie wróci i nie będzie "długo i szczęśliwie".
Śmierć jest tajemnicą, a pogrzeb - sekretem.
Nadzieja błyszczy w sercu durnia.
Zobaczyłeś mnie, zanim ja zauważyłam ciebie.
Mało który mężczyzna ma na tyle imaginacji, by wymyślać różne czułe słówka.
Starałem się o niej nie myśleć i przez to samo myślałem o niej stale.
Wobec miłości nawet
najwięksi wymiękają.
Ruszyłem w stronę domu z poczuciem, że cały świat jest pułapką, z której nie ma ucieczki.
Czy może być coś gorszego niż poczucie, że ubywa ci inteligencji, a przybywa kilogramów?
Moim zwycięstwem jest to, że śmiać się mogę z kłamstwa
dawnych miłości i okrywać wstydem kłamliwe stadła - zobaczyłem tam piekło kobiet - i dozwolone mi będzie posiąść prawdę w duszy i ciele.