Prawdziwe oblicze ludzi poznajemy w trudnych chwilach.
Prawdziwe oblicze ludzi poznajemy w trudnych chwilach.
Niesłychanym komfortem w związku jest nie musieć kłamać.
Ktoś, kto idzie do wyborów wiedząc, że nie wygra, jest nie w porządku wobec wyborców.
Czasu nie można dostać. Ale można go dzielić.
Na tym świecie trzeba spodziewać się dobra, być przygotowanym na zło, a przyjmować co Pan Bóg da.
Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi.
Autor staje się stary dopiero wtedy, kiedy już nie przemawia do młodych.
Ludzie przychodzą, ludzie odchodzą. Wiemy o tym, ale za każdym razem, gdy się to zdarza, jesteśmy zaskoczeni. To jedyna rzecz w naszej egzystencji, której możemy być pewni, ale często łamie nam serce.
Nazwany ziomusiem Narrator trochę spuścił z tonu.
Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić.
Zaśnij, wyśnij o mnie sen.