Pisanie to dziwna rzecz, przyjacielu, moim zdaniem najbardziej zadziwiająca i ...

 A ten świat nie lubi odmienności.

 Jest taki dzień, że po prostu, w pewnym momencie, musisz się, kurwa, rozpłakać.

 Odbiło ci, zbzikowałeś,
ale coś ci powiem w sekrecie.
Tylko wariaci są coś warci.

 Dzieła sztuki wywodzą się z nieskończonej samotności.

 Moje myśli czasem błądzą w koszmarach, jednak nigdy się nimi z nikim nie dzielę.

  Samobójcy jawią się nam jako obciążeni poczuciem winy za indywidualizację, jako owe dusze, które za cel życia uważają już nie doskonalenie się i kształtowanie samych siebie, lecz unicestwienie się, powrót do matki, do Boga,
do wszechświata. Natury takie są w większości zupełnie niezdolne do popełnienia prawdziwego samobójstwa, ponieważ pojęły dogłębnie tkwiący w nim grzech. Dla nas są jednak samobójcami, gdyż w śmierci, a nie w życiu widzą wybawiciela, są gotowi usunąć się i poświęcić, zgasnąć i wrócić do początku.

 Takie jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.

 I liczy się też to, co sama o sobie myślisz, twój własny rachunek sumienia, a nie tylko ocena innych. Oni mogą się mylić.

 My to zawsze coś dużo więcej niż ja.

 Jeśli będziesz przychodził przykładowo o czwartej, zacznę być szczęśliwy już o trzeciej.