Zawsze marnuje się czas, gdy nie walczy się o swoje ...
Zawsze marnuje się czas, gdy nie walczy się o swoje pragnienia.
Trzeba w ogóle mieć serce, żeby można je było złamać.
Nikt mnie nie wyrywał.
Nie jestem pieprzoną trawą.
Najpowszechniejsza rzecz zyskuje urok, gdy się ją zachowuje w tajemnicy.
Wojna to obowiązek. Jedyny prawdziwy wybór to zaakceptować to lub nie i wiedzieć, o co się walczy.
Jeszcze pamiętam dobrze, co to znaczy być samemu, tak całkiem, i mimo że nie wyglądam na takiego faceta, co przejmuje się podobnymi sprawami, czasami jakoś tak robi się chujowo, tak szaro, buro i nijako, jakby ciągle w mojej głowie padał deszcz albo topniał śnieg i mieszał się ze żwirem dopiero co nasypanym przez posypywarki, jeden szlam bez żadnego koloru, bez niczego, w którym człowiek się rozpuszcza, w którym się tonie i nie ma za co się chwycić, i nie ma żadnej osoby, która mogłaby podać gałąź, żeby mnie wyciągnąć, i coraz bardziej wtedy czuję to wszystko, jak szlam wpada mi do ust, kiedy oddycham, całe je zakleja, jak czasami we śnie wchodzi przez przełyk do żołądka.
Gdy idzie o kobiety, wszyscy mężczyźni są błaznami i wszyscy są rycerzami.
Wszystko, co dobre, zaczyna się od kota.
W czasie wojny bardzo trudno jest zachować coś osobistego.
Szukałam miłości, choć nie miałam tak naprawdę pojęcia, czym ona jest.
Musisz iść naprzód: nie ma innej drogi. Musisz iść naprzód niezależnie od tego, co się dzieje.