
Zaakceptuj to, że w pewne dni jesteś insektem, a w ...
Zaakceptuj to, że w pewne dni jesteś insektem, a w inne szybą samochodu.
-Co robiłaś wieczorem?
-Siedziałam i gapiłam się w zegar, aż wydawało mi się, że już mogę do ciebie zadzwonić, żeby nie wyszło, że za bardzo mi zależy.
-A ty co robiłeś?
-Siedziałem i czekałem na twój telefon i zastanawiałem się, co powiedzieć, żeby nie wyszło, że za bardzo mi zależy.
Nie jestem niewolnikiem swojej reputacji.
Pomoc może nadejść z najmniej oczekiwanej strony...
W moim rodzinnym mieście za darmo można było jedynie dostać w twarz.
A wiesz, kiedy zaczyna się szczęście? Wtedy, kiedy człowiek przestaje się bać.
Im dalej jedziesz, tym lepiej poznajesz to, co zostawiasz za sobą.
Wielcy pisarze mają często dziecinny wyraz twarzy.
A może po prostu jest tak, że świat tak łatwo niszczy piękne istoty.
Gniew odwraca uwagę od wszechogarniającego smutku.
Młodość już taka jest, sama ustala granice wytrzymałości, nie pytając, czy ciało to zniesie. A ciało zawsze znosi.