Jezu, jak mało człowiekowi trzeba, aby się poczuł szczęśliwy. Prawie ...
Jezu, jak mało człowiekowi trzeba, aby się poczuł szczęśliwy. Prawie nic.
(...) miało być dobrze, jest jak zwykle.
Zabijamy wszystkie gąsienice, a potem narzekamy, że nie ma motyli.
Bólu niektórych ran nie da się załagodzić, a wszelkie próby tylko go wzmagają.
Mówią, że nieszczęścia chodzą parami, ale ja należę do nieszczęść najlepiej czujących się w samotności.
Nie to, żebym popierał kłamstwo. Po prostu w niektórych sytuacjach jest o wiele prostszym rozwiązaniem.
Tak się pewnie stanie, ale kim bym był gdybym nie spróbował?
Jesteś pierwszym marzeniem, pierwszym marzeniem, którego nie mogłem powstrzymać.
A jak najlepiej mógłby okazać męstwo?
Odchrząknął. Puścił ogonek. Stanął wyprostowany. - Dawno, dawno temu... - rzucił głośno w mrok. Wygłosił właśnie te słowa, ponieważ były to najpiękniejsze i najpotężniejsze słowa, jakie znał i samo ich wypowiadanie dodawało mu otuchy.
Tak, nie wszyscy dorośli są dorosłymi naprawdę. Najczęściej są to po prostu dzieci, przeniesione w czasie o pewien odcinek.
Jakie przestępstwo popełnia ten, kto kocha tak bardzo, że nie potrafi zmienić myśli, że kochana osoba kiedyś stanie się innym człowiekiem?