
Blizny przypominają nam, że przeszłość zaistniała naprawdę.
Blizny przypominają nam, że przeszłość zaistniała naprawdę.
Wszyscy mnie męczą. Ale lubię się śmiać, a nie potrafię śmiać się sam.
Nie bój się rzeczy,
które może nigdy się nie wydarzą.
Niech wam się nie wydaje, że żyjecie zbyt krótko, by mieć coś do opowiedzenia.
Zakłada się, że miejsca, w których żyjemy, w końcu upodabniają się do nas.
Jakże często człowiek znajduje urodę tam, gdzie najmniej by się jej spodziewał.
Moją strategią towarzyską jest "słuchanie w milczeniu".
Dlaczego ranimy najbardziej tych, którzy nas kochają, a kochamy tych, którzy nas ranią?
Zaczęłam płakać z przerażenia, ale kiedy się już zaprogramuję, żeby coś zrobić, robię to do samego końca, po prostu nie wiem, jak się przeprogramować.
Ludzie boją się śmierci, a mnie coś podpowiada, że jest to najpiękniejszy moment życia.
Ja nie mogę już wytrzymać w tej rzeczywistości. Powiedziałem o tym w Toruniu, podczas wernisażu wystawy Thymos. Żeby nawet dawali mi największe pieniądze, zaszczyty, posady, to ja w kwestii smoleńskiej pozostaję anachronicznym starożytnym Grekiem. Są to po prostu ludzie niedojrzali, którym wydaje się, że jeżeli będą pluć na nasz tradycyjny patriotyzm, to będzie u nas lepiej. Lecz Putin ich nauczy, co jest grane, gdy potłucze im kolejny raz porcelanę.