
Nie rozmawiamy ze sobą wcale, Każdy z nas kryje gdzieś ...
Nie rozmawiamy ze sobą wcale,
Każdy z nas kryje gdzieś w głębi smutki, smutki i żale.
Nie wystarczy zdobywać mądrości, trzeba jeszcze z niej korzystać.
Przez kilka kolejnych dni odkrywam, dlaczego za symbol miłości uznaje się serce. Naukowo rzecz biorąc, kocha się przecież mózgiem.
A jednak nikt nie rysuje pofalowanych półkul mózgowych, gdy jest zakochany. Teraz wiem dlaczego. Bo gdy się cierpi z miłości, naprawdę boli w klatce piersiowej.
To jest prawdziwy, fizyczny ból.
Albo może raczej okropny ciężar.
I nie wiem co mam robić. Czy iść do przodu, żyć znowu.. Czy też dalej tkwić w tym co było a co już nie powróci..
Sztuka trwa i także Ty możesz dopisać wers.
Zrozumiałem, że choćby nie wiem jak się kogoś kochało, długo nie widziana twarz w końcu zaciera się w pamięci.
Miłość polega na kompromisie, który pozwala iść dalej.
Nie powinniśmy się rodzić, kiedy nie umiemy żyć.
Jesteśmy dani sobie tylko na jakiś czas. A potem wędrujemy ku nowym sprawom, ludziom,
by z nimi wymieniać myśli, energię i czas.
I tak się kręciło koło wzajemności a jego osią jest i tak wewnętrzna samotność. Bo w najważniejszych dla siebie chwilach i tak pozostajemy samotni.
Od życia nic się nie należy. Trzeba
samemu brać to, co się chce.
Wiem, że codziennie wali się niebo.