W nosie mam moralność. Wymysł ludzi, którzy urodzili się zimni ...
W nosie mam moralność. Wymysł ludzi, którzy urodzili się zimni jak ryby i nic ich nie kusi.
Bliskość jest w dzisiejszych czasach tak rzadka, że aż magiczna.
Wiedziałam,że nie byłam ważna, ale i tak mnie to zabolało.
Na tym polega rzeczywistość. To sen, jaki śnią wszyscy razem.
Nie chcesz być taki, jak ja
Nie chcesz widzieć tych wszystkich rzeczy, które widziałam
Idź pewnie w kierunku swoich marzeń.
Czemu zawsze wracasz, skoro nie masz zamiaru zostać? Bo nawet jeśli odchodzisz, nigdy nie odchodzisz do końca.
Ciasno w głowie, przestronno w gębie.
W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze.
-Pięć-powiedziała. -Pięć?-powtórzył Gabriel ze zdziwieniem. -Moja ocena. Pańskie umiejętności i technika może wymagają pracy, ale z pewnością ma pan wrodzony talent. Potrzeba panu jedynie praktyki. -A pani chętnie zostanie moją nauczycielką? -Byłabym obrażona, gdyby pan wybrał kogoś innego-odparła Cecily i przysunęła się do niego po następny pocałunek.
Może moglibyśmy być dla siebie
wsparciem i mogłoby być dobrze
i mogłoby być fajnie.