
Jakież dziwne są te ludzkie charaktery! Nawet miłują tak, jakby ...
Jakież dziwne są te ludzkie charaktery! Nawet miłują tak, jakby nienawidzili!
Środki uspokajające mają do zaoferowania tylko puste sny.
... wolność jednocześnie niszczy.
Przez kilka kolejnych dni odkrywam, dlaczego za symbol miłości uznaje się serce. Naukowo rzecz biorąc, kocha się przecież mózgiem.
A jednak nikt nie rysuje pofalowanych półkul mózgowych, gdy jest zakochany. Teraz wiem dlaczego. Bo gdy się cierpi z miłości, naprawdę boli w klatce piersiowej.
To jest prawdziwy, fizyczny ból.
Albo może raczej okropny ciężar.
Lecz tak właśnie bywa z czynami, które obracają koła świata: dokonują ich małe ręce, na małych spada ten obowiązek, gdy oczy wielkich zwrócone są w inna stronę.
Wszyscy mamy dwa życia. To drugie zaczyna się w chwili, gdy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno.
Trzeba żyć tym, co się ma, nie tym, co się straciło.
Dorośli już tacy są. Lubią wygłaszać mądre teorie, choć sami nie do końca je rozumieją.
Poznanie i uznanie prawdy o sobie jest wielką próbą charakteru.
Otworzyłam kolejne drzwi strachu – nikogo tam nie było.
To dobrze, jak jedzenie smakuje. Znak, że się żyje.