
Czułam, że rozmazuję się w tym świetle jak negatyw jakiejś ...
Czułam, że rozmazuję się w tym świetle jak negatyw jakiejś osoby, której nigdy w życiu nie widziałam.
Nie ma znaczenia, czy się zejdzie z właściwej drogi na krok, czy na milę.
Dlaczego mniejszość ma się poddawać woli większości?
Jeśli chcesz od razu o czymś zapomnieć, zanotuj sobie, że to trzeba pamiętać.
To jak „Zbrodnia i kara”, nocna mara, tak się staram, lecz upadam
Mocna rana tnie, od środka mnie rozwala
Cierpienie duchowe trudniej wyleczyć, niż cierpienie fizyczne.
Człowiek może zagrzebać własne ego tylko do pewnej głębokości. Poniżej tego poziomu cała gra w altruizm stawała się żałosna.
Chwile zlewają się nieprzerwanie w strumień, którego czasem nie można ogarnąć.
I czuł, że jest zupełnie niewyjątkowy w najlepszy możliwy sposób.
Nie ma rzeczy niemożliwych. Tylko są trudne.
Policjant szuka robota między ludźmi. Filozof z przerażeniem znajduje go w sobie.