Mieli szczęśliwe chwile, nawet sporo, ale coraz trudnej było mu ...
Mieli szczęśliwe chwile, nawet sporo, ale coraz trudnej było mu o nich pamiętać. Została tylko nieustająca harówka i ciągły wysiłek by przetrwać.
Nadzieja na braterstwo, do którego oświecona elita może przymusić lud dekretem, stanowi naturalna podstawę dla totalitarnej tyranii.
Ogień i lód potrafiły w jakiś niewyjaśniony sposób ze sobą współistnieć.
Przeszłość ma wpływ na wszystkich, ale to od nas zależy, czy pozwolimy jej dyktować, co mamy robić.
Niech wam się nie wydaje, że żyjecie zbyt krótko,
by mieć coś do opowiedzenia.
Kiedy jesteśmy szczęśliwi, zawsze jesteśmy dobrzy, ale nie zawsze, choć jesteśmy dobrzy, bywamy szczęśliwi.
Ma się jedno życie i moralnym obowiązkiem jest przeżyć je w zgodzie z własnym wnętrzem.
Nie ma nic tragiczniejszego aniżeli spotkać kogoś wyczerpanego, zagubionego w labiryncie życia...
(...) nigdy rzeczywistość nie dorówna marzeniom.
Plotka wylatuje wróblem, a wraca wołem.
Zanim rozpryśnie się kolejny kawałek rzeczywistości, który trzeba będzie posklejać.