
Konia trzeba trzymać za uzdę, a mężczyznę za słowo.
Konia trzeba trzymać za uzdę, a mężczyznę za słowo.
Miłości nie wolno kalać przyjaźnią. Koniec to koniec.
W korowodzie myśli zasypiając, broniąc się przed tym, do czego serce chciałoby wracać.
Zniewoleniu towarzyszy pewna specyficzna forma wolności. Czasem wzięcie się w karby jest synonimem odpuszczenia.
Moje idee to gwiazdy, których nie potrafię ułożyć w konstelacje.
Żyjesz tylko połową siebie, a druga leży gdzieś bezczynnie.
Nie tylko na skutek swych warunków zewnętrznych, ale w większym stopniu przez właściwe sobie usposobienie jestem człowiekiem zamkniętym, milczącym, nietowarzyskim i niezadowolonym,
czego nie mogę nazwać własnym swym nieszczęściem,
gdyż jest to tylko refleksem mojego celu.
Tracić jest ciężej, niż wcale nie mieć.
Moje życie zaczęło się w dniu, gdy cię spotkałem.
Ból był zbyt wielki, by myśleć, prawie zbyt wielki, by oddychać.
Człowiek nie powinien używać dwóch wyrazów: "nigdy" i "zawsze".