
[...] a tęsknota za tym, czego nie można mieć, prowadzi ...
[...] a tęsknota za tym, czego nie można mieć, prowadzi do nieszczęścia i szaleństwa.
Wszyscy ciągle znikają. Niektóre rzeczy nagle przestają istnieć, jakby zostały odcięte. Inne powoli rozpływają się jak mgła. I zostaje tylko pustynia.
To do mnie pasuje. Wielkie słowa i wielkie postanowienia, ale później tchórzę.
Kiedy przeżyjesz piekło, stajesz się twardszy mądrzejszy, silniejszy. Ale nigdy, przenigdy nie stajesz się lepszy. Coraz więcej bestii, coraz mniej człowieka...
Aby istnieć, człowiek musi się buntować.
Jeżeli sami nie nadamy rzeczom jakiegoś charakteru, utoniemy w tej nijakości.
Wszystkie baśnie są kłamstwem, choć nie wszystkie kłamstwa są baśniami.
Zabijamy to, co
najbardziej kochamy.
Lubię wady i czuję się bardziej komfortowo w obencości osób, które je posiadają. Ja jestem w całości złożony z wad mocno ściśniętych dobrymi intencjami.
Matka urwałaby ci głowę, a ojciec zatańczył pogo na twoich zwłokach.
Czy prawda służy wam jak zastraszony kundel, obszczekujący tego, kogo wskaże wasze poczucie winy?