Tak cholernie łatwo jest być pod ręką, kiedy jest za ...

 Kiedy był z nią, zawsze szeptał.

 Daremnie walczyłem ze sobą.

Nie poradzę, nie zdławię mego uczucia. Pozwól mi, pani, wyznać, jak gorąco cię wielbię i kocham.

 Ja naprawdę potrafię być wesoły.
I przyjacielski. I sympatyczny.
I życzliwy. A to dopiero początek wyliczanki. Tylko nie proście mnie, żebym był miły.
Ta cecha nie ma ze mną nic wspólnego.

 Wiesz, serce może pękać, ale i tak bije dalej.

 - Czujesz się lepiej?
- Nie - wymamrotał Isaac, ciężko dysząc.
- Tak to jest z bólem - odpowiedział Augustus, a potem spojrzał na mnie. - Domaga się, byśmy go odczuwali.

 Najedzony lew zapomina jak się poluje.

 Miłości nie można zjeść, kupić za nią konia ani ogrzać nią swych komnat w zimną noc.

 Potrafił zrozumieć, że człowiek może chcieć odejść i jednocześnie bać się podróży.

 Tacy młodzi - powiedział w końcu - a z tak wieloma toczą bój.

 (...) nie da się cofnąć rzeczywistości i przerobić jej w Photoshopie.