Swój świat odnajduje, kto się w świecie zatracił.
Swój świat odnajduje,
kto się w świecie zatracił.
Cierpliwość jest kluczem
do rozwiązania problemu.
Jak przypuszczam, prawdą jest,
że nawet diabły pogrążone we
śnie wyglądają jak anioły.
O wszystkim bowiem decyduje serce i ono ustanawia prawa.
- Bo ci tak zostanie. [...]
- Słucham?
- Leżysz tam z buzią pomarszczoną jak zużyta chusteczka. Mówią, że jak powieje ostry wiatr, to taka mina może zostać człowiekowi już na zawsze [...] A wtedy przestanę cię kochać.
Wynter wybuchnęła śmiechem.
Niewiedza to istotne błogosławieństwo.
Słuchaj, kiedyś przechodziłem przez wioskę. Jakiś dziewięćdziesięcioletni dziadunio sadził drzewo migdałowe. „Hej, dziadku! – wołam. – Sadzisz drzewo migdałowe?” A on, zgarbiony, odwrócił się i powiedział: „Tak, mój synu, ja postępuję tak, jakbym nigdy nie miał umrzeć!” „A ja – odparłem – postępuję tak, jakbym miał umrzeć w każdej chwili”. Kto z nas dwóch miał rację, szefie? – Spojrzał na mnie triumfalnie. – Tu cię mam! – powiedział.
Prawdziwy przyjaciel słucha nie tylko tego, co mówisz, lecz także tego, czego nie mówisz.
Potęga współczucia jest wielka.
W literaturze nie chodzi o poprawność gramatyczną, lecz o zwabienie czytelnika i opowiedzenie mu historii... i jeśli to możliwe, sprawienie, by w ogóle zapomniał, że czyta jakąś opowieść.
Im kto mniej wart, tym wyżej głowę nosi.