Stworzyłem wszechświat, ale proszę, nie wiń mnie za to. Bolał ...
Stworzyłem wszechświat, ale proszę, nie wiń mnie za to. Bolał mnie brzuch.
Zamknij oczy. Ale nie umieraj, masz prawo do płaczu. A potem wstań i walcz o następny dzień.
Dzięki gwiazdom czułam się jak normalny człowiek.
Lepiej być o trzy godziny za wcześnie niż o minutę za późno.
Lepiej by zraniła cię prawda, niż pocieszyło kłamstwo.
...wiesz, jest w nas obojgu coś takiego, wyobraźnia, poczucie humoru, dystans dzielący od wszystkiego, co powoduje, że z przerażeniem myślę o chwili kiedy znajdziemy się sami w pokoju, a z drugiej strony śni mi się, że ciebie całuję. Ciągle sobie ciebie wyobrażam, aż w głowie się kręci.
Cudze kłopoty są zawsze cudze, a moje są moje. Taka minimalna różnica.
Śmiercią też się nikt nie zaraża, a przecież wszyscy umieramy.
Czas, im bardziej jest pusty, tym szybciej płynie. Życie pozbawione znaczenia przemyka obok, jak pociąg niezatrzymujący się na stacji.
Dobre, czyste zabójstwo jest bardzo relaksujące. Krwawe są gorsze, bo potem trzeba posprzątać...
Znajomość odpowiedzi na pytanie jest nie tym samym, co jej opanowanie.