Pamiętam zniesmaczone niebo i serię zachodów słońca, które upadało na ...

 Wcześniej czy później płaci się za przysługi i to więcej niż są warte.

 Teraz już wiem na pewno, że tam, na końcu tęczy, czeka na mnie spełnienie marzeń.

 Wpatrując się w sufit, doszła do wniosku, że może dlatego nie może płakać. Bo jaki był sens rozpaczać, skoro nie miał jej kto pocieszyć? I kiedy nawet samej siebie nie umiała pocieszyć?

 Głupiec głową naprzód wszędzie wpada.

 Czy można się trochę rozerwać? Jeśli się ktoś rozrywa, to chyba od razu na kawałki?

 Miłość - mruknęła nad zlewem. - Nikt zakochany nie wie, jak, u diabła, się z nią obchodzić.

 Błąd mógłbym wybaczyć, nieudolności nie.

 Po co pisać piosenkę, jeśli nikt nie umie zagrać melodii ani zrozumieć słów?

 Nie mogę zmienić przeszłości.

 Uczucia to niezwykle delikatna materia.