
To własne wspomnienia, nie duchy, nawiedzają ludzi.
To własne wspomnienia, nie duchy, nawiedzają ludzi.
Polityka zamieni się w kicz, miłość w pornografię, muzyka w hałas, sport w prostytucję, religia w naukę, nauka w wiarę.
Więc bądź i przyjdź i pozwól na to bym mógł z tobą być.
Złe chwile są potrzebne, choćby po to, by docenić szczęście, gdy wróci. Jeśli wróci...
A więc tak wygląda życie, pomyślała. Człowiek słyszy dźwięki, czuje wiatr i gorąco, ponosi porażki, czuje wstyd. Na tym to polega. Trzeba żyć i uczyć się.
Zastygam w oczekiwaniu, bojąc się, że mnie pocałuje, martwiąc się, że tego nie zrobi.
Nigdy innym nie każ robić, co sam możesz i powinieneś zrobić.
Nie wzdychaj do księżyca. Sięgnij po niego.
Wypijmy za to, by zdrożały butelki po winie i wódce!
(…) często najbardziej kochamy tych ludzi, te sprawy i te rzeczy, od których bieg życia każe nam odchodzić – nieraz na zawsze.
Jeśli się rzeczywiście kogoś kocha, nie pragnie się go zranić.