
Kiedy nie ma się nic do roboty, myśli stopniowo płyną ...
Kiedy nie ma się nic do roboty, myśli stopniowo płyną coraz dalej i dalej. A gdy pójdą za daleko, trudno za nimi nadążyć.
Zgoda buduje, niezgoda rujnuje.
Ludzie autentyczni najpełniej istnieją w samotności. Nie znoszą iluminacji, podwojenia. Ciskają swoje ledwie namalowane portrety, odwrócone twarzą do ziemi.
Można przegrać na wiele sposobów. Czasem przegrana bywa poniekąd zwycięstwem.
Choćby i najtęższa zima – tylko do wiosny trzyma.
Nawet ty musisz przyznać, że twoje pragnienie śmierci jest nieco ekstremalne.
Im większa miłość, tym większa tragedia. Te dwa elementy zawsze idą w parze.
On kupił jej sześć sukienek, a ja wskrzesiłem z martwych jej pieprzonego kota, więc kto kocha ją bardziej?
Wszystko, co człowiek robi z sercem i uśmiechem, zawsze będzie najlepsze.
Wszyscy mamy chwile słabości. Tak naprawdę liczy się to, jak sobie z nimi radzimy później.
To dziwne uczucie, nie wiedzieć,
kim się dokładnie jest.