To człowiek chory, tak, jak i ty. On nie pogardzam ...
To człowiek chory, tak, jak i ty. On nie pogardzam tylko nikomu nie wierzy.
[...] przyjaźń, tak jak miłość i jak róże, może mieć kolce.
Łatwo jest potępić, zniszczyć i zdeptać człowieka. Trudniej jest poświęcić mu swój czas, podać dłoń
i pomóc zrozumieć istotę jego błędów.
Lubię pić zieloną herbatę i czytać. Po prostu nie mam lepszego pomysłu na resztę życia.
Powiadają, że wiara nadaje kształt rzeczywistości.
[...] nie rozumiesz, czym jest przyjaźń lub wrogość. Lubisz wszystkich, to znaczy, że wszyscy są ci obojętni.
Przecież pani go kocha. Dopóki ktoś chce kochać, jest jeszcze szansa.
Przecież nigdy nie spotykają nas tylko te nieszczęścia, których się spodziewamy.
To, co się źle zaczyna, może się skończyć tylko lepiej.
Musisz coś chyba zrozumieć. Myśląc i mówiąc, zwracasz się do ludzi, nie do życia, jakby mogło być osobą z twojego otoczenia.
Potępianie bez dochodzenia jest szczytem głupoty.