
Ilekroć nie mówimy sobie prawdy coś staje między nami.
Ilekroć nie mówimy sobie prawdy coś staje między nami.
Nic nie wiem o tej krzyczącej beznadziei, wobec której jestem bezsilna.
-Wiem. Ja tylko mówię, że postąpiłem tak, a nie inaczej ze względu na ciebie. Odkąd cię poznałem, wszystko robiłem z twojego powodu. Nie mogę się od ciebie uwolnić, Clary. Ani sercem, ani duszą, ani umysłem. I wcale nie chcę.
Za darmo jest tylko śmierć, a i ona kosztuje życie.
Zawsze uważałam, że dużo łatwiej jest uzyskać wybaczenie niż pozwolenie...
Dziecko, które wstydzi się matki to po prostu dziecko, które jeszcze za mało przeżyło.
Nie zawsze ludzie od siebie odchodzą.
Czasami trwają obok siebie i to jest najgorsze.
Ty!- wrzasnął Siatkowa Koszulka. Wycelował palec w Myrona, czerwony i bliski apopleksji- Ty!
Win rzekł do Myrona:
- Jaki bogaty słownik!
- Owszem, a akcent po prostu wprawia mnie w euforię
Cudem nie jest to, że skończyłem.
Cudem jest to, że miałem odwagę zacząć.
Lepiej zaryzykować pocałunek i parę razy dostać po twarzy, niż w ogóle zrezygnować.
Bądźcie szaleni, ale zachowujcie się jak normalni ludzie.