
Zawsze wyobrażałem sobie Raj pod postacią biblioteki.
Zawsze wyobrażałem sobie Raj pod postacią biblioteki.
Losy jednak łączą się w sposób,którego nie rozumiemy
Duch panuje nad materią.
Nieobecność może stać się dręczącą obecnością, jak uszkodzony nerw.
Jeśli wchodzisz w grę, musisz w niej wytrwać do końca.
Najstraszniejsze są równania z wiadomą, której nie chcemy przyjąć do wiadomości.
Naturalność jest także pozą, i to jedną z tych, jakie znam, jedną najbardziej irytującą.
Myślę, że świat się w zasadzie kończy, bo miasta, przez które przechodzimy, są tak samo wyniszczone, jak my.
Nic tak nie łączy ludzi jak rozpacz. Nic tak nie zbliża nas do siebie jak smutek.
Nie wiem, co mi się stało. Nie obraź się, ale czasem człowiek nabiera większej swobody przy kimś obcym niż przy kimś, kogo bardzo dobrze się zna. Skąd się to bierze? Wzruszyłem ramionami. - Pewnie dlatego, że obca osoba widzi nas takimi, jakimi jesteśmy, a nie takimi, jakimi staramy się jej wydać.
Starzy jesteśmy wtedy, kiedy większość ludzi wolałaby, żebyśmy już nie żyli.