Biedna ćmo, nie mogę Ci pomóc, mogę tylko zgasić światło.
Biedna ćmo, nie mogę Ci pomóc, mogę tylko zgasić światło.
Z chorobą jest tak jak ze śmiercią.
Jest faktem. Nie jest żadną karą.
Nie widzi pani - powiedziałem -
wszyscy są zamknięci w przezroczystych trumnach.
Chroń mnie przed tym, czego pragnę!
Każdy musi sam stawić czoło swojej doli, bo w decydującej chwili każdy jest sam.
Podobno los zsyła nam tylko takie problemy, z którymi możemy sobie poradzić. Więc są dwie możliwości: albo sobie poradzisz, albo to nie jest twój problem.
Lubię ten stan. Unosić się w nicości, zbyt senna, by myśleć, zbyt rozbudzona, by śnić. Po prostu się unosić.
Każdego człowieka trapi jakaś udręka,
ale ja pod tym względem
wyprzedzałem stawkę o trzy długości...
(...) nieustanna dyscyplina w stosunku do siebie jest warunkiem codziennego postępu, nieustanne porządkowanie nie tylko własnego umysłu, ale także wszystkich powszednich, drobnych i najdrobniejszych spraw.
Najbardziej brakowało mi twojego milczenia.
Trzeba zawsze iść naprzód, powtarzając "Dam sobie radę", nawet kiedy się wie na pewno, że tak nie będzie.