
Szli obok siebie - dwa niezależne kontynenty doświadczeń i uczuć ...
Szli obok siebie - dwa niezależne kontynenty doświadczeń i uczuć - niezdolni się porozumieć.
Należy spodziewać się tego,
co najlepsze: zło przyjdzie samo.
Mam w sobie wielką miłość, której nie potrafisz sobie wyobrazić. Oraz wielki gniew, który zadziwiłby Cię ogromnie. Jeśli nie zaspokoję jednego... pogrążę się w drugim.
Kto się spieszy, potyka się.
Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami. Niestety, jest to rząd.
Wyczekiwana przyjemność smakuje lepiej.
Spróbowałam sobie odpowiedzieć, czy te sesje rzeczywiście cokolwiek mi pomogły. Roiło się we mnie
od pytań, na które nie było odpowiedzi.
Chciałam z kimś pogadać.Ale nikogo takiego nie miałam. Jedną z najważniejszych reguł tego ośrodka był zakaz nawiązywania przyjaźni. A jak człowiek chciał porozmawiać o swoich problemach, to mu od razu aplikowali dodatkową sesję. Zdałam sobie sprawę,
że w czasie całego pobytu tutaj nie miałam okazji
tak naprawdę z kimś pogadać.
W oszukanej grze (...) najłatwiej wygrać.
Ten, kto jest dobry
w szukaniu wymówek, rzadko jest dobry
w czymkolwiek innym.
Przyszłości nie da się przewidzieć. Można jej tylko doświadczyć.
Człowiek to, co dobre, wynosi z domu, później już tylko to pielęgnuje.