Ku czemu idziemy? A mnie się zdaje, że do niczego ...
Ku czemu idziemy? A mnie się zdaje, że do niczego nie idziemy. Zawsze tylko jesteśmy w drodze.
Pije, a pić nie umie - zawyrokował. -
Bo, proszę waszmościów, picie zasadza się nie tylko na tym, by z kawalerską fantazją, lecz grzecznie zachowywać się w czasie uczty, ale by również następnego dnia fantazję mieć podobną do wczorajszej. Kto, waszmość panowie, napić się na drugi dzień po uczcie nie chce, ten kiep, słabeusz, i nic dobrego.
A mówię tu rzecz jasna, o piciu miodu, wina, naleweczki lub gorzałki,
nie wody, mleka czy komputu, którymi delektowanie się przystoi jedynie mnichom, niewiastom, dzieciom,
lub ludziom umierającym.
Ludzie zbyt dużo mówią, próbując zagłuszyć pustkę w sobie i w swoim życiu.
Dzień po dniu tracimy atrybuty niepodległego państwa
Taaa... też cię lubię, mój ty promyczku słońca.
O, jak pełen cierni jest ten świat nasz powszedni.
Nieobecność nie oznacza przecież zapomnienia.
Nie nazwałbym głupcem nikogo, kto
dobrowolnie oddaje komuś serce.
Przez tysiąc lat będziesz odpracowywał swoją karmę jako żuk gnojak, zanim wyewoluujesz do etapu bycia tępym.
Kiedy dwoje ludzi ma być razem, będą razem. Istnieje coś takiego jak przeznaczenie.
Wieczność bez ciebie będzie taka samotna...