
Nie ma śmierci, tylko zmiana światów.
Nie ma śmierci, tylko zmiana światów.
Nauczyłam się budzić na najdrobniejszy dźwięk, czy zapach.
Wiedział, ale postanowił nie wiedzieć. Czy człowiek ma prawo tak postępować?!
Czas leczy wszystko, pomyślałem, wszystko oprócz prawdy.
Rozumieją też, że wszystko, co w życiu dobre i przyjemne, pojawia się zazwyczaj czyimś kosztem.
Ta miłość jest tak intensywna, że w ogniu, który pali się we mnie, wszystko, co mam, może zostać spalone.
Nigdy już nie będę taka sama. Dziewczyna, którą pokochał,nie istniała. Gdyby został, szybko sam by się zorientował. Nie miałam przeszłości. Niczego, na czym mogłam się oprzeć. Wszystko legło w gruzach. Nic nie miało sensu i wiedziałam, że tak już zostanie...zasługiwał na więcej.
Wyraźnie poczułam, że powinnam go nie tylko kochać, ale zdecydowanie lepiej karmić.
Przyjaźń polega czasem na powstrzymaniu druha w szaleństwie.
Samotność…
Odnoszę wrażenie, że to milczenie z samym sobą.
Mówienie do nikogo, patrzenie na nic, brak wszystkiego i niczego. Po prostu jest się w pustce i z tej pustki nie wyprowadzą mnie żadne drzwi, nawet otwarte…
Tylko słabi na umyśle nie chcą się poddać wpływowi literatury.