
Nie ma śmierci, tylko zmiana światów.
Nie ma śmierci, tylko zmiana światów.
(...) Mam dość rozumu, żeby nie wchodzić miedzy trzy kłócące się kobiety.
Może nie pamiętacie, ale od tego zaczęła się wojna trojańska.
Dawać bez wahania,
tracić bez żalu
i zdobywać bez
chciwości…
A w serce moje wstąpił wiatr i tam on zamieszkał, i szumi.
Jesteśmy świadomymi swych czynów dorosłymi i to, co robimy za zamkniętymi drzwiami, jest wyłącznie naszą sprawą.
Aby tego dokonać, nie mogę obawiać się porażki.
Zakłada się, że miejsca, w których żyjemy, w końcu upodabniają się do nas.
Zaakceptować znaczy zrezygnować.
Przewodnią myślą mego życia jest on. Gdyby wszystko przepadło, a on jeden pozostał, to i ja istniałabym nadal. Ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął, wszechświat byłby dla mnie obcy i straszny, nie miałabym z nim po porostu nic wspólnego.
Przeszłość jest niby krajobraz –
zaciera się, w miarę jak się oddalamy.
Ale kto mógłby żyć z wiedzą o tym, które dokładnie gwiazdy już umarły - pomyślała, patrząc na nocne niebo i mrugając. - Czy ktokolwiek zniósłby myśl, że wszystkie są już martwe?