
W życiu wszystko ma swój zmierzch. Tylko noc kończy się ...
W życiu wszystko ma swój zmierzch. Tylko noc kończy się świtem.
Wolę błędy entuzjasty od obojętności mędrca.
Potępianie bez dochodzenia jest szczytem głupoty.
To pewne, że jeśli się czegoś pragnie, trzeba zaryzykować.
Czasem smutku nie da się opisać - powiedziała Jessica. - Czasem ból trwa bez końca.
Ty nie mów do mnie w romantycznej walucie
Ty bardziej praktycznie do mnie mów
Bo chwilowo to jesteś jak ta dziura w bucie
Że szkoda dla ciebie mi słów
Ty nie myśl że dasz mi abonament na szczęście
Że skruszysz z ciała mego lód
Ja nie mam ochoty do tego zamęścia
No chyba że zdarzy się cud
Aby utrzymać przy życiu te cześć mojej istoty, muszę być blisko tego, co ją zabija.
Bo skrywa się we mnie pięćdziesiąt twarzy szarości.
Nie od nas zależy nasz koniec, tak jak przyjście nasze na świat. Jak do tamtego trzeba być dojrzałym, tak i do tego.
Człowieka sprawiedliwego poznaje się z czasem,
przewrotnego w ciągu jednego dnia.
I mówi, że by wpadła do mnie na seks i blanta. Albo blanta i seks, albo na blanta seks i blanta.