
Zupa, jak to miała w zwyczaju, milczała niczym zaklęta, aczkolwiek ...
Zupa, jak to miała w zwyczaju, milczała niczym zaklęta, aczkolwiek w tym milczeniu dało się wyczuć wyraźne potępienie.
"Myslała,że jej życie jest jak bajka; a potem przypominając sobie ciebie ,chciała zrezygować ze wszystkiego i wreszcie zaczać żyć...
Zacząć oddychać i czuć ..."
Zaś poddajecie się tej próbie i skazujecie na tę straszliwą szkołę życia dobrowolnie, ufając, że po długim wysiłku przezwyciężycie siebie, zapanujecie nad sobą do takiego stopnia, iż w końcu po wieloletnim posłuszeństwie dostąpicie doskonałej wolności, to znaczy, wyzwolicie się od siebie i unikniecie losu ludzi, którzy przeżyli całe swe życie, a siebie nie znaleźli.
Nawet siedząc na ławie oskarżonych, lubimy słuchać o sobie.
Pozostaje z pustym kieliszkiem w ręku i czymś trudniejszym do napełnienia w środku.
Nikt nie potrafi unieść całego świata na swoich barkach.
Czy można żałować rzeczy, która choć niemądra, była piękna?
W końcu w nieszczęściu bywa pewna doza szczęścia, jeśli nieszczęście jest odpowiednie.
Niekiedy łatwiej się zdobyć na wielki gest, który potomni będą wspominali po wiek wieków, niż na rodzaj codziennej, szarej i nieefektownej odwagi.
Ludzie zazwyczaj dostają mniej dobrego,
niż na to zasługują, i więcej złego, niż potrafią znieść.
Z tym, że wszystko się kończy. A to, co spokojne i normalne, z reguły kończy się pierwsze.