
Oto paradoks straty: jak coś, czego już nie ma, tak ...
Oto paradoks straty: jak coś, czego już nie ma, tak bardzo może nam ciążyć?
Ile jeszcze będziesz wzbraniał się przed szczęściem które widzisz, ile jeszcze będziesz ganiał za tym z czego zwykle szydzisz.
Nie ma to jak szkoła, gdy chodzi o wdrożenie uwielbienia dla wielkich geniuszów!
Pozwoliłem jej odejść. Naprawdę. Ale oto stoi przede mną.
Rzucamy się do przodu bez ładu i składu.
Pamiętam tylko, że mam się trzymać lewej.
Ludzie nie rodzą się dobrzy, albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają.
To chyba jest właśnie miłość. Kiedy się ma kogoś w domu i zawsze się do niego wraca.
Razem z łzami wypływa cierpienie, by zrobić miejsce
na nową, kolejną falę bólu.
Kto utrzymuje porządek, jest
za leniwy na szukanie.
Pragnę malować tak, jakbym fotografował sny.
Ze wszystkich rzeczy wiecznych miłość trwa najkrócej.