
Oto paradoks straty: jak coś, czego już nie ma, tak ...
Oto paradoks straty: jak coś, czego już nie ma, tak bardzo może nam ciążyć?
Bo nigdy tak naprawdę nie będziemy w stanie zrozumieć drugiego człowieka. Możemy jedynie próbować, szukając po omacku drogi przez tunele, starając się oświetlić je pochodnią.
Mądrzy nie muszą pytać, głupiec pyta na próżno.
Uważaj jednak, o czym marzysz, bo marzenia czasem lubią się spełniać.I to niekoniecznie tak, jak byś chciała
Dlaczego Bóg na najlepszych zsyła chorobę albo smutek, albo inne dolegliwości?
Bo przecież i na wojnie niebezpieczne rozkazy otrzymują najdzielniejsi.
...albowiem być szczęśliwym nie oznacza bronić się przed nieszczęściem, ale je akceptować.
Dlaczego serce kocha tylko to, co może stracić?
Złe wiadomości w ciemności i na mrozie wydają się jeszcze gorsze.
Przebił na wylot jego mądre, naiwne, uparte, nadopiekuńcze serce.
- Co z tego, że ja cierpię. Nikt się tym nie przejmuje. Jestem wyrzutkiem. Nie liczę się dla nikogo. Bo kto chce się zajmować rozhisteryzowaną nastolatką. Zawsze wszystkich zawodzę. Już nikt mi nie został.
-Zapomniałaś o mnie. Ja nigdy cię nie opuszczę. Tego jednego możesz być pewna.
Jakimi słowami wyjaśnić, że życie, które się wiodło wczoraj, ma się już nijak do dzisiejszego życia?