
(...) wciąż jeszcze wierzę w wewnętrzną dobroć ludzi.
(...) wciąż jeszcze wierzę w wewnętrzną dobroć ludzi.
Tak, każdemu się wydaje, że umrze, kiedy zostaje rozdzielony z ukochaną osobą.
Ja tam wolę być nieszczęśliwy, niż pozostawać w stanie tej fałszywej, kłamliwej szczęśliwości, w jakiej się tu żyje.
Ale to, że coś jest oczywiste nie oznacza jeszcze, że jest prawdą.
Człowiek nie może przecież oprzeć
swego życia na czymś nieokreślonym,
na niepewności albo na kłamstwie, gdyż
takie życie byłoby nieustannie nękane przez
lęk i niepokój. Można zatem określić
człowieka jako tego,który szuka prawdy.
Pan Lew by raz chory i leżał w łóżeczku,
Więc przyszedł pan doktor:
- Jak się masz, koteczku?
- Niedobrze, lecz teraz na obiad jest pora - rzekł Lew rozżalony i pożarł doktora.
- Czujesz się lepiej?
- Nie - wymamrotał Isaac, ciężko dysząc.
- Tak to jest z bólem - odpowiedział Augustus, a potem spojrzał na mnie. - Domaga się, byśmy go odczuwali.
Szczęśliwe zakończenia nie wydarzają się same z siebie. Czasem trzeba na nie zapracować.
Każdy z nas potrzebuje podtrzymującej psychoterapii, jaką jest przyjaźń.
Oboje płaczemy za nią, bo wtedy nie miała nikogo, kto by za nią płakał.
Współczucie jest najważniejszym, a może nawet jedynym prawem istnienia całej ludzkości.