
(...) wciąż jeszcze wierzę w wewnętrzną dobroć ludzi.
(...) wciąż jeszcze wierzę w wewnętrzną dobroć ludzi.
Szyby lecą, szklarz się śmieje.
Trzeba żyć dalej, przestać żałować tego, co mogło być i skupić się na tym, co się ma.
Liczy się tylko miłość, którą otrzymujecie i którą obdarzacie. Szczęście podarowane lub wykradzione, każda dawka uczucia.
Mam wrażenie, jakbym nurzał się w gorącej toni endorfin. Mówiąc mniej cynicznie, jestem zakochany.
Najlepszych ludzi poznaje się przez przypadek.
- Czy tak trudno zapamiętać moją twarz?
- Raczej trudno ją zapomnieć...
Uwielbiam swoich przyjaciół :)
Zgryźliwość kojarzy mi się z radością, która źle skończyła.
Moją strategią towarzyską jest "słuchanie w milczeniu".
Ta dama to wasza mać?