
(...) wciąż jeszcze wierzę w wewnętrzną dobroć ludzi.
(...) wciąż jeszcze wierzę w wewnętrzną dobroć ludzi.
Jest obolała od snów. Jak się śpi samotnie, ostrze dni samo tnie.
Co znaczą dwadzieścia cztery godziny, kiedy nie udało się całe życie?
Nigdy nie wie się, co poradzić z tym krzykiem, co odzywa się w nas samych.
Cierpienie - powiedziała. - Zło czynione przez ciebie i zło wobec ciebie.
A to jest najważniejsze, tak mi się przynajmniej wydaje - być w zgodzie z samym sobą i wiedzieć, kim się jest.
Miarą dobra jest siła sumienia.
Największe ryzyko to nie podejmować żadnego ryzyka. Albo podejmować zbyt duże ryzyko.
Czasem jesteśmy stawiani w pewnych sytuacjach żeby zaszła jakaś zmiana.
Nie jestem przyzwyczajony do tego, że mnie kochasz.
Przyszłość zależy od zbyt wielu zmiennych danych.