
Zdolność do uodpornienia się na samotność ma swoją bardzo konkretną ...
Zdolność do uodpornienia się na samotność ma swoją bardzo konkretną cenę - niebezpieczeństwo, że człowiek uodporni się na wszelkie uczucia.
Cisza to spokój.
Kaleczymy ciało, żeby zabić duszę.
W kosmosie nikt nie usłyszy, że wrzeszczysz jak mała dziewczynka.
Tak wiele musi się wydarzyć,
aby doszło do spotkania dwojga ludzi.
Dlaczego przywiązywać większą wagę tego, co przykre, zamiast pokochać to, co przyjemne?
Każdy z nas ma dwoistą naturę: dobrą i złą, nosi w sobie łagodność i gniew, spokój i nerwowość, wiarę i jej brak, i tylko od nas zależy, którą z tych natur, które z naszych przyzwyczajeń dopuścimy do głosu. Wiem teraz, że ten, kto wybierze i zna swoją drogę jak ja i Daniela, a całą resztę pozostawia własnemu biegowi, staje się znowu jak dziecko – beztroski i roześmiany, mimo że siły gasną i słońce chyli się ku zachodowi…
Umysły, charaktery, dusze - im człowiek dłużej żyje, tym wyraźniej widzi jak się od siebie różnią.
Każda rewolucja zaczyna się od iskry.
Kiedy ludzie się dowiedzą, jak Ci sprawić ból, będą to robić bez końca.
Skromnie przyjmować, spokojnie tracić.